składniki:
- ok 500 g makaronu świderki
- 2 piersi z kurczaka
- ok 200 g żółtego sera w kostce
- puszka kukurydzy
- puszka anansów
- 1 cebula
- czosnek
- zioła prowansalskie
- bazylia dodatkowo
- łyżka majonezu
- 250 ml śmietany 18%
Makaron lekko obgotowujemy, ale nie na tyle by był al dente (gotujemy ok 3-4 min). Pierś z kurczaka kroimy w kosteczkę i podsmażamy krótko na patelni tak, żeby się zrumieniła. Dorzucamy do niej drobno pokrojoną cebulkę i czosnek. Kiedy trochę się wszystko ze sobą przegryzie, odstawiamy z ognia. W naczyniu żaroodpornym lub formie układamy odcedzony makaron, na niego przyrumienionego kurczaka z cebulką i czosnkiem. Następnie posypujemy całość kukurydzą. Ananasa kroimy w ćwiartki i również kładziemy na górę formy i podlewamy zalewą z ananasa (ok 3-4 łyżki). W miseczce mieszamy łyżkę majonezu ze śmietanką i z pieprzem. Następnie polewamy sosem zawartość formy. Posypujemy wszystko ziołami prowansalskimi i posiekaną bazylią. Na samą górę kładziemy ser żółty starty na grubych oczkach tarki.
Pieczemy w temp 180 stopni aż makaron będzie miękki a kurczak dopieczony, ale uwaga by ser się zbytnio nie spalił - ma się tylko zrumienić lub stopić :)
smacznego !
już sobie wyobrażam ten smak... to musi być przepyszne ;))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapiekanki! Są idealne na szybki i smaczny obiad!
OdpowiedzUsuńSmakowita. Bardzo lubię takie zapiekanki, choć rzadko je robię:)
OdpowiedzUsuńRobię, właśnie robię w wersji z ryżem :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobię :)
OdpowiedzUsuń